Pamiętniku!
Kolejny rok szkolny czas zacząć. Z Less i Karen postanowiłyśmy przenieść się do szkoły artystycznej, gdzie uczęszczało całe 1D. Jako, że każda z nas miała inne zainteresowania uczęszczałyśmy do innych klas - ja wraz z chłopakami na wokalne, Karen na taneczne, natomiast Leslie wybrała artystyczno - fotogrfaiczne, jednak przerwy i tak spędzaliśmy razem.
Zayn i Karen wciąż tworzą parę idealną. Świetnie się ze sobą dogadują i spędzają razem czas. To samo z Rosie i Liamem.
Co do Nialla to nikt nie spodziewał się takiego obrotu sprawy. Otóż Niall na dobre zakochał się w Ashley - siostrze Leslie, i od kilku dni tworzą szczęśliwy związek.
Jeśli chodzi o Louisa i Less - ostatnio dość często się kłócą. Mam nadzieję, że to przejściowe i kryzys szybko minie.
Co do mnie i Hazzy ...
Kiedy wybudziłam się ze śpiączki na początku nikogo nie poznawałam. Jednak pamięć powróciła po kwadransie. Od razu zauważyłam, że chłopak coś przede mną ukrywał. Pomimo, że byłam słaba bardzo chciałam poznać problem. Po długich naleganiach zgodził się, jednak to, co od niego usłyszałam zmieniło moje życie...
- Jak ... jak mogłeś? Przecież mówiłeś, że mnie kochasz, że jestem najważniejsza! - łkałam niedowierzając w to, co przed chwilą usłyszałam.
- Kochanie .. to nie tak ..
- Nigdy więcej tak do mnie nie mów! Wyjdź stąd! I nigdy nie wracaj! - wykrzyczałam ocierając łzy.
- Maddie ... proszę ...
- Wyjdź!
Po chwili zostałam sama. Zupełnie sama. Poczułam, że straciłam najważniejszą osobę w moim życiu. Dlaczego? Otóż kiedy leżałam w śpiączce "biedny" załamał się. Jakaś fanka to wykorzystała i zaciągnęła do łóżka. Niby był niczego nieświadomy, jednak w takie coś nie uwierzyłam. W pewnym momencie do sali wparowała Karen i Rosie. Obie mocno mnie do siebie przytuliły zapewniając, że wszystko będzie dobrze.
Przez pierwsze dni po wyjściu ze szpitala nie mogłam znaleźć sobie miejsca. Wszystko mi go przypominało. Całymi dniami siedziałam zapłakana w swoim pokoju nikogo doń nie wpuszczając. Rodzice wiedzieli o wszystkim. Byli nieźle zdenerwowani.
Kiedy minął tydzień od mojego wypisu ze szpitala odwiedziła mnie Karen i postanowiła wyciągnąć z domu. Po długich namowach przyjaciółki niechętnie przystałam na jej propozycję. Zwlokłam się z łóżka, wzięłam prysznic, umalowałam, ubrałam w ZESTAW i rozczesałam włosy, po czym zupełnie nieświadoma wyszłam z Karen z domu. Zaciągnęła mnie do parku, po czym w pewnym momencie zawiązała oczy chustką.
- Co ty wyprawiasz?! Karen!
- Zaufaj mi. - powiedziała spokojnie. Chwyciła mnie za rękę, a ja pozwalałam się jej ciągnąć. Przeszłyśmy kilkadziesiąt metrów, kiedy nagle zatrzymałyśmy się. Przyjaciółka ściągnęła mi opaskę, jednak to co ujrzałam przeszło moje najśmielsze oczekiwanie. Stałam przed dużą sceną, na której stał Harry. Wokół było pełno balonów w kształcie serc i kolorowych kwiatów.
Łzom i czułościom nie było końca. Sam wymyślił dla mnie piosenkę, sam ją zaśpiewał wyrażając wszystkie emocje, które się w nim kłębiły. To właśnie wtedy coś we mnie pękło. Poczułam, że wciąż darzę go ogromnym uczuciem. Wbiegłam na scenę i rzuciłam mu się w ramiona. Okręcił mnie kilka razy dookoła własnej osi, po czym zatonęliśmy w długim, namiętnym pocałunku. Wakacje zakończyłam w towarzystwie ukochanego i najlepszych przyjaciół...
Tak właśnie zakończyłam najwspanialsze wakacje mojego życia. Teraz przede mną bieg. Znów maraton. Znów tyle kilometrów do przebiegnięcia. Nieraz będzie z górki, jednak też nieraz będzie trzeba piąć się wzwyż. A kiedy nie będzie już sił zawsze przecież są przyjaciele, którzy pomogą, przytrzymają, w najgorszym wypadku poniosą. Bo przyjaciele są jak anioły ... Użyczają swoich skrzydeł kiedy nasze nie wiedzą już jak mają latać .♥
"Bądź jak skrzydła dwa kiedy braknie sił .. ♥"
______________
Kochani! < 3
Tak właśnie .. - EPILOG ...
Sama się tego nie spodziewałam. Taki spontan.
Dlaczego epilog?
Otóż niestety wyszłam już z wprawy pisania i bardzo ciężko było mi napisać ten epilog. Wali mi się nauka, już 3x w tygodniu na 7.15 do około 14.30, więc jeśli tak dalej pójdzie wykończę się psychicznie ;/
Pomimo, że część z Was chce kontynuacji ja niestety muszę odmówić..
Być może nie nadaję się do tego, jestem zbyt leniwa lub za bardzo się na to napaliłam.
Mam w planie następne opowiadanie (tak wiem, pewnie pomyslicie, że żal czy coś), jednak to będzie dokładnie zaplanowane. Nie wiem kiedy je zacznę, ale myślę, że gdzieś w kwietniu, czyli po moich egzaminach o ile nie dopiero na wakacjach :p Wszystko się okaże ...
Dziękuję Wam za to że byłyście :*
Za każdy komentarz, każde wejście, każdy hejt na asku, za wszystko ...
Wciąż pozostajemy w kontakcie nawet na wypadek gdyby mój pomysł z nowym opowiadaniem miał wypalić.
ASK - ask.fm/angelouus
TT - @angelikaa_1D
GG - 17838421 - teraz na GG jestem bardzo rzadko.
To chyba wszystko . Dziękuję Wam z całego serca że byłyście < 3 ... i przepraszam ;c
Kocham Was! ♥
~Angelika.♥
szkoda że koniec. lubiłąm to czytać :* dałam ci follow na tt ♥ @MadziaMajz
OdpowiedzUsuń